Z mojej perspektywy, czyli pierwszy świadomy „look”…
Letni poranek. Jem śniadanie i biegnę. Z uśmiechem na twarzy i z przygodą zapisaną w głowie. Koleżanki już czekają na podwórku. Juhu, będą dzisiaj zawody gry w trójkąta. Koledzy z innych osiedli pewnie też dołączą. Moda? Była, na pewno była! Czapka z kangurkiem, kurtka szwedka, getry, bransoletki z muliny, które zawzięcie tworzyłam na przerwach w [...]